Czy Octanis jest niezbilansowaną frakcją Eclipse’a?

Nic tak bardzo nie boli Planszożercę jak świadomość, że jedna z jego ulubionych gier ujawniła bardzo poważną wadę. Wszystko wskazuje na to, że tym razem padło na Eclipse’a. Otóż właśnie jestem po kolejnej rozgrywce w 9-cio osobowym składzie z frakcjami: Hegemony, Drako, Octanis, Hydran, Planta, Exiles, Syndicate, Eridani, Mechanema. Podczas rozgrywki, kolejny raz okazało się, że jedna frakcja – Octanis – zdecydowanie wyprzedziła swoim rozwojem resztę. W mojej głowie pojawił się duży niepokój, czy aby na pewno frakcja ta jest poprawnie zaprojektowania i zbilansowana względem pozostałych?

Z reguły mam wiele zaufania do twórców gier. Zdaję sobie sprawę, że developement każdego tytułu to przede wszystkim liczne testy, które mają na celu wyłapanie wszystkich rażących błędów. Ponadto dla gier posiadających asymetryczne frakcje niezbędny jest czas i testy, aby uzyskać tą delikatną równowagę pomiędzy wszystkimi aspektami różnicującymi poszczególne strony konfliktu. I zdarzało się czasem, że po kilku grach miałem wrażenie, że jakaś frakcja nie jest zbilansowana. Tak było np. po pierwszych rozgrywkach w Chaos w Starym Świecie, gdzie Korne wydawał się za bardzo przypakowany. Dopiero doświadczenie kolejnych rozgrywek pokazało, że sukces Korna to najczęściej indolencja pozostałych graczy (w zasadzie to wystarczy jeden taki), a gra ujawniła w pełni kunszt Erica Langa. Między innymi z tego powodu dotychczas starałem się powściągać tak radykalny wniosek, że frakcja Octanis jest OP (skrót z angielskiego overpowered).

Jak działa frakcja Octanis

Shadow of the Rift to trzeci z dużych dodatków do Eclipse’a, który wprowadził 3 nowe frakcje, w tym Octanis. Jest to rasa, którą głównie charakteryzują mutacje – nowo wprowadzona mechanika. Otóż „mutanty” otrzymują dodatkowy surowiec, czynnik mutujący, który bazowo przyrasta o 2 co każdą rundę. Octanis może w akcji badań naukowych ewoluować swoją rasę o jedno z pięciu dolosowywanych mutacji z zielonego woreczka mutacji. Możliwych jest ponad 30 ulepszeń, które w znaczący sposób mogą zmienić charakter frakcji, np. dodatkowe budowanie w akcji budowania, punktowanie za orbitale, preferencyjny stosunek wymiany handlowej, zniżka na budowę (okrętów, orbitali, monumentów) i wiele innych. Jednym słowem mutacje pozwalają frakcji Octanis na bardzo elastyczny rozwój.

Frakcja Octanis

Octanis jest mutującą frakcją, która w bardzo elastyczny może modyfikować swoje gatunkowe cechy.

W czym jest problem?

Jako, że najczęściej w Eclipse’a gramy co najmniej w składzie 6-ścio osobowym, to sporo razy wypada, że ktoś zagra frakcją Octanis. Już nie raz zauważyliśmy, że rasa posiada zbyt potężne cechy, a w zasadzie sama sobie może je wyewoluować, pod warunkiem że ktoś potrafi w nią grać. Sprawdzając statystyki rozgrywek na pierwszy rzut oka nie wygląda to tak źle. Nie zawsze Octanis lokował się w czołówce stawki. Jednak przypatrując się bliżej wynikom rozegranych gier zauważyłem, że doświadczeni gracze mając ograną frakcję Octanis, deklasują resztę swoim wynikiem punktowym. Przy pierwszych 2 takich rozgrywkach, gdzie Octanis rzeczywiście miał olbrzymią przewagę interpretowałem to jako „błąd przy pracy”. Jednak kolejne rozgrywki, a szczególnie ta ostatnia nie mogła już stanowić przypadku…

Zawsze w sytuacjach, kiedy mam wątpliwości czy jakaś reguła nie burzy balansu gry planszowej, staram się zrobić research, by poczytać graczy bardziej doświadczonych od siebie. W tym przypadku było podobnie. Jakże byłem zdziwiony, kiedy okazało się, że nie było zbyt dużo materiałów na ten temat. W zasadzie dotarłem tylko do tej dyskusji, z której nie za bardzo cokolwiek wynikało. Zatem pozostało mi jedynie wyartykułować swoje przemyślenie licząc na to, że coś niecoś trzymają się kupy.

Żetony mutacji, które Octanis może realizować podczas akcji badań naukowych, mogą diametralnie zmienić cechy tej frakcji. Przez co Octanis może stać się frakcją posiadającą najlepsze cechy, np. Terran, Hydran, czy Mechanemy.

Co takiego mają Octanis, co w przypadku optymalnej gry powoduje, że frakcja ta ma tak dużą przewagę nad innymi? Oczywiście mutacje. Dają one duży bonus do cech, choć okupione jest to poświęcaniem dodatkowej akcji na badania naukowe. I to jeszcze nie burzy balansu gry. Szkopuł polega na tym, że inwestując w pierwszych rundach w rozwój frakcji zamiast w klasyczny research Octanis może stworzyć z siebie handlarza (Terran), naukowca (Hydran), konstruktora (Mechanema) w jednym. To powoduje, że tworzy się swoisty silnik, który przyspiesza wykładniczo rozwój frakcji a potem całe imperium. Bo mając tak jak Hydrani możliwość kupienia dwóch technologii na akcję, możliwość budowania taniej, np. orbitali czy statków (jak Mechanema), mutanci stają się uniwersalną frakcją od wszystkiego, nie mając praktycznie ograniczeń. Jest to spowodowane tym, że czynnik mutujący można nabyć z normalnej wymiany handlowej 3:1, a liczba mutacji na rundę nie jest w żaden sposób ograniczona. To wszystko sprawia, że Octanis grany przez doświadczonego gracza jest rzeczywiście OP.

Jak sobie z tym radzić.

Osobiście nie jestem zwolennikiem „homerulów”, czyli modyfikacji oryginalnych zasad gry na „potrzeby domowe”. Zakładam, że twórcy gry wiedzą co robią. Z drugiej strony wychodzę z założenia, że grę trzeba naprawdę dobrze poznać, aby ośmielić się na zaproponować coś lepszego niż jest. A w tym przypadku przecież chodzi o Eclipse’a, grę genialną. W dyskusji, która odbyła się tuż po naszej ostatniej rozgrywce pojawiło się kilka pomysłów, jak osłabić frakcję Octanis. Tutaj wymienię dwa, według mojej oceny najrozsądniejsze:

  • przede wszystkim trzeba ograniczyć liczbę możliwych mutacji do jednej na rundę. To w zasadzie analogia budowania źródełek przez frakcję Enlightened of Lyra. To by dało maksymalnie 9 mutacji na grę. To i tak dużo.
  • kolejna sprawa to zakaz wymiany handlowej pozostałych surowców w grze za czynnik mutujący. Przyrost czynnika będzie stały i niezależny od rozwoju frakcji. Można go będzie zwiększyć jedną rzadką technologią lub rozwojem.

Ponadto trzeba też zaznaczyć, że gdy w rozgrywce dwóch graczy ma frakcję Octanis, wtedy ich rywalizacja o czynnik mutujący także może przyhamować rozwój każdego z nich. Co więcej, presja militarna pozostałych graczy przeciwko Octanisowi już od samego początku może mitygować potencjał tej rasy. Tyle tylko, że w Eclipsie wcale nie jest to takie proste. Pierwsza faza gry to rozwój ekonomii i ekspansja imperium na kolejne sektory. Który z graczy poświęci swój rozwój by ruszyć swoją wątłą flotą na przeciwnika?

Tak czy siak, na pewno następna rozgrywka w Eclipse’a będzie musiała uwzględniać pewne modyfikacje frakcji Octanis. Dopiero doświadczenie kilku gier pokaże czy zaproponowane homerule poprawią balans rozgrywki.